najbardziej boli mnie ta bezradność,
że,gdy stoję nad grobem bliskiej osoby
mojej żony,
nie ma mnie tam...
tam ,
gdzie zostawiłem bliskich,
tam,
gdzie teraz powinienem być ,
być,
by móc zapalić znicz na grobach...
na ich grobach,grobach mego sumienia...
by móc przy nich się pomodlić....
by otrzymać może rozgrzeszenie...
za bezradność...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz